21 czerwca 2007

No i wakacje

Sesja zaliczona, zabrałem się z akademika na 3 miesiące. Co do sesji i ocen to pozostaje mały niedosyt. Z jednego przedmiotu mogłem mieć lepszą ocenę, biorąc pod uwagę ilość pracy jaką włożyłem w projekt czuję się oszukany. Prowadzący totalnie zignorował moje prośby o wyjaśnienie kilku spraw. Jak to mówią "z koniem się nie pokopiesz". Mniejsza o to i to jaką średnią uzyskałem. Jaką średnią mam to mnie samego najmniej interesuje. Nie po to jestem na studiach by zbliżać się do magicznej średniej arytmetycznej 5.0. Zdefiniujmy to jako lim 5.0, którego nigdy nie osiągnę, bo po pierwsze nie jestem wytapetowaną, wydekoltowaną stu-dentką, po drugie nie chodzę i nie biorę na litość prowadzących, po trzecie nie kupuje projektów. Wiem co potrafię i ile się nauczyłem. Stypendium naukowe mam, raczej to niższe. Resztę pozostawmy karierowiczom, niech się zachwycają swoimi wątpliwej wartości wysokimi ocenami.

16 czerwca 2007

Praca w Anglii



Dedykujemy tę piosenkę wszystkim rodakom na Świecie, którzy aktywnie znajdują na tym blogu film z toruńskim elektrykiem wysokich napięć.

07 czerwca 2007

Second Life

Second Life? I have enough interesting my first life.