17 listopada 2005

FreeBSD 6.0 RELEASE

Od kilku dni bawię się tym systemem. Najpierw instalacja, dosinstalowanie tego owego. Uruchomiłem X'y, do tego jeszcze fluxbox, FireFox, GnuGadu2 a teraz jeszcze uruchomiłem zintergowaną kartę ESS Ensoniq i gra muzyka!
System szybko się ładuje, a to nie nowość. W wersji 4.10 pierwszej jaką sobie zainstalowałem system momentalnie uruchamiał się. Nie to co RedHat ;) Powoli dostosowuję go do swoich potrzeb i to jest w tym wszystkim fajne. Instaluję to co mi się podoba. Oczywiście przekompiluję jądro żeby było mniejsze i wydajniejsze.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

RedHat?? Toż to prawie Winda! tfu!
Polecam Slackware 10.2.
Pozdro

Boguslaw pisze...

No prawie jak winda, już dawno nie używam Red Hata, Fedory nawet nie instalowałem. Slackware nie próbowałem, może dlatego, że odstraszają mnie opinie innych na temat tego distro (trzeba by samemu spróbować). FBSD to system jakiego szukałem, prosty, uporządkowany i nie jest chaotyczny.